piątek, 28 czerwca 2013

Eleven

    Ten imagin, będzie trochę związany z moim złym nastrojem. Wiem, że was to nie interesuje, ale miałam dziś włamanie na facebook'a. Widziałam kto to robił, ale nie byłam w stanie nic zrobić. Powtarzanie ciągle słowa "Przestań" nie pomagało. Rzeczy, które były tam zawarte były dla mnie bardzo nie przyjemne, z treścią o.. no sami wiecie czym. No i zostało to wysłane do wielu moich znajomych, oraz do chłopaka, który mi się podoba.No i ten imagin będzie nawiązywał do tego właśnie tematu. Dziękuję za czytanie mych imaginów.

Do czytania imagina puść  piosenkę, a jak się skończy to jeszcze raz : )

    Właśnie wróciłaś do domu ze swojej drugiej już randki, wspólnie spędzonej z twoim chłopakiem Niall'em. Nie byliście długo parą. To dopiero 3 dni odkąd jesteście razem. Byliście przyjaciółmi od dziecka, ale obaj ukrywaliście dość długo uczucia. Teraz.... udało się. Jesteście w pięknym związku.
    Ten dzień spędziłaś niesamowicie. Blondyn zabrał Cię do lunaparku, myślałaś, że nic nie jest w stanie popsuć Ci tak pięknego dnia. W głowie nuciłaś sobie, piosenkę usłyszaną w parku zabaw. Ciągle chodziła Ci po głowie lecz nie znałaś tytułu. Jako, że nie mogłaś przeżyć bez komputera, od razu weszłaś na facebook'a. Może nie byłaś, aż tak uzależniona, ale choć na chwilę musiałaś sprawdzić, co się dzieje w świecie. Gdy portal się włączył  zdziwiłaś się z lekka, ponieważ miałaś 12 powiadomień,  6 wiadomości i kilka zaproszeń do grona znajomych. Nie wiedziałaś o co chodzi. Weszłaś w zaproszenia i wszystkie zaakceptowałaś, ponieważ nie byłaś przeciwna nowym znajomością. Weszłaś w wiadomości, ale ich treści były bardzo prowokujące, wręcz sprośne. Kliknęłaś więc w znaczek powiadomień, po czym weszłaś na swoją tablicę, na której zobaczyłaś post. A więc ktoś włamał Ci się na konto... Nie miałaś pojęcia, kto to mógł być. Zaczęłaś czytać komentarze. Łzy spływały Ci po policzkach.
Jared *****: No to za ile dajesz? :3
Mick *******: Jestem chętny na takie zabawy, wpadaj kiedy chcesz. ♥
Angela ****: Ale z Ciebie tania dziwka, zdradzasz swojego chłopaka i jeszcze ujawniasz to na facebook'u!
Pitter *****: Rżnąłbym Cię, aż iskry by leciały. ! <3
    Komentarzy tego typu było wiele, wiele więcej. Razem było ich 72. Załamałaś się. Treść tego posta brzmiała: "Kocham się z tobą zabawiać na boku misiu. Mogłabym robić to z tobą całymi dniami. Sorry Niall, prostaku!". Nie chciałaś, aby twoje kochanie to zobaczyło, przecież to nie ty napisałaś. Publikowałaś wiele postów, aby zaprzeczyć temu, iż ty napisałaś takie głupoty. Tamten post usunęłaś. Ale nawet do nowych postów pojawiały się sprośne komentarze. Nie wiedziałaś co robić. Nagle zadzwonił twój chłopak. Miałaś telefon pod ręką, a z obawy o reakcję, z nerwów, rzuciłaś telefonem o ścianę. Rozpadł się, ale nie interesowało Cię to, wolałaś płakać. Twoja starsza siostra, która ma pokój obok Ciebie chyba to usłyszała, bo weszła do twojego pokoju.
[Siostra]- Co się stało [T.I]? - zapytała ze spokojem.
[T.I] - NIE WIDZIAŁAŚ POSTA NA MOJEJ TABLICY?! - wykrzyczałaś w płaczu.
[Siostra] - Widziałam, ale ten ktoś chyba nie przepada za tobą. - powiedziała nadal stonowanym głosem.
[T.I] - NO CO TY KU*WA NIE POWIESZ?! - wrzeszczałaś jeszcze głośniej.
    Nagle rzuciłaś poduszką w stronę drzwi krzycząc.
[T.I] - WYJDŹ Z TEGO POMIESZCZENIA!
    Makijaż spływał Ci ze łzami na twoją ulubioną białą bluzkę, ale miałaś wszystko gdzieś. Położyłaś się na łóżku i zasnęłaś. Następnego dnia zadzwonił budzik i obudził Cię. Zaraz musiałaś wychodzić do szkoły. Szybko poszłaś wziąć prysznic, ubrałaś się i bez śniadania pobiegłaś do szkoły. Niestety budzik był źle ustawiony i pomyliły Ci się godziny. Dotarłaś, aż 1,5 godziny przed czasem. Usiadłaś pod salą i nie chciałaś o niczym myśleć. Nagle przeszedł Niall. Zdziwiłaś się, że jest tak wcześnie.
[T.I] - Dlaczego tak wcześnie przyszedłeś? - Powiedziałaś wpatrzona w podłogę.
[Niall] - Pomagałem nosić sprzęty. Nie cieszysz się? - Spytał smutny.
[T.I] - I to bardzo. A nie jesteś na mnie wściekły ? - Spytałaś.
[Niall] - Za to, że ktoś Ci się włamał na konto na facebook'u? No coś ty, wierzę Ci i kocham całym sercem.
    Blondyn musnął twoje usta, swoimi. Rozmawialiście jeszcze długo aż do początku lekcji.
    Po skończonych lekcjach, oboje poszliście w różne strony. Oczywiście na pożegnanie niebieskooki przytulił Cię. Szłaś tą drogą co zwykle, ale na nieszczęście spotkałaś tam kolegów z klasy. Przechodziłaś koło nich obojętnie, ale jeden złapał cię za pośladki.
[Kolega 1]- Ej kochanie ! Czas na ruchanie! - Krzyczał z radością na twarzy.
[Kolega 2] - Wracaj tu, nie uciekaj.
[T.I] - Możecie mnie zostawić?- wyszeptałaś.
[Kolega 2] - Haha, nie. Skoro tak lubisz zdradzać swojego pedałka, to ja mogę z tobą robić jedno dzień i noc. - uniósł brwi.
    Uciekłaś jak najszybciej do domu. Weszłaś do wanny podsunęłaś rękaw wyżej. Wzięłaś maszynkę do golenia swojego taty, wyjęłaś z niej żyletkę i lekko się wahałaś, czy zrobić to czy nie, ale wreszcie krew była wszędzie. Zaczęłaś wołać o pomoc, bardzo tego żałowałaś, ale już byłaś bezsilna. Nie mogłaś nic, a nic zrobić. Płakałaś. Chciałaś, żeby wszystko było jak dawniej. Nie wytrzymałaś ... Ostatni obraz przez Ciebie widziany to Niall i twoja mama, którzy wchodzą do łazienki, mama płakała, wybiegła jak by czegoś szukała, blondyn do Ciebie podszedł zaczął szeptać przez łzy: 'Co ty najlepszego zrobiłaś? Nie rób mi tego, zostań ze mną. Potrzebuję cię.'. Widziałaś mamę z telefonem, ale wszystko zaczęło się rozmazywać.
    Budzisz się w białej sali, po woli otwierasz oczy, nie wiesz co się dzieje, gdzie jesteś co się stało. Nagle mężczyzna odziany w białą szatę, wbiegł z radością na twarzy, i krzycząc. "Dzwońcie po rodzinę! Wreszcie się obudziła, jest nadal z nami!". Nie wiedziałaś o co mu konkretnie chodzi. Usiadł koło Ciebie i zaczął Ci tłumaczyć, wszystko od początku.
[Lekarz] - Zaczęło się tak, dwa lata temu odebraliśmy panią z domu, ponieważ po tym jak się pani pocięła, a zrobiła to pani w złych miejscach, szansę na przeżycie były słabe. Mogła pani umrzeć. Leżała pani w śpiączce przez dwa lata. Rodzina oraz chłopak przychodzili w odwiedziny, rozmawiali do pani, ale pani tylko spała. Nic więcej. Ale teraz, wszystko będzie dobrze. Cieszymy się, iż jest pani znowu z nami. ! - Powiedział uśmiechając się.
    Po jakimś czasie do pokoju wbiegła twoja rodzina i chłopak. Oczywiście to on podszedł jako pierwszy dał Ci soczystego buziaka i przytulił ostrożnie.
[Niall] - Tęskniłem... Ja na Ciebie czekałem, wiesz? - Powiedział ze łzami w oczach. - Czułem, że mnie nie zostawisz.
    Potem rodzina zapłakana witała Cię jakbyś wyjechała gdzieś i wróciła po 10 latach. I tak byłaś mocno wstrząśnięta tym faktem, że byłaś tyle czasu w śpiączce. Widać, po coś istniejesz na tej ziemi, a ty dobrze wiesz po co. Żeby kochać Niall'a.
    Gdy nabrałaś sił wypuścili Cię ze szpitala, byłaś już dorosła, tak jak twój partner. Ludzie ze szkoły co rusz przychodzili, aby Cię przepraszać. A ty byłaś taka, że nie mogłaś im nie wybaczyć. Oczywiście, po jakimś czasie zaręczyłaś się z Niall'em. Nie miałaś zamiaru nigdy więcej przejmować się takimi rzeczami. Oczywiście, skasowałaś konto na portalach społecznościowych, bo sądziłaś, że odkąd chłopak jest z tobą, po prostu tego nie potrzebujesz.

Chyba z lekka nie wyszedł, ale starałam się. To jest takie tematyczne, między innymi też o takim nękaniu.
Ze mną aż tak tragicznie nie jest. No i oczywiście ja się nigdy nie cięłam, nie tnę i nie mam zamiaru.
   Dziękuję za czytanie moich imaginów. Zapraszam do komentowania :D

1 komentarz: